Podążanie za trendem – klucz do skutecznej inwestycji
Jedną z podstawowych zasad inwestowania jest nie grać przeciwko trendowi. Jeśli rynek rośnie, prawdopodobieństwo dalszych wzrostów jest zazwyczaj większe niż nagłe odwrócenie kierunku. Z kolei gdy rynek spada, istnieje większa szansa, że spadki będą kontynuowane, niż że nagle nastąpi gwałtowne odbicie.
Wielu inwestorów kieruje się właśnie trendami – kupują akcje spółek, które już od jakiegoś czasu rosną, ponieważ wzrosty przyciągają kolejnych inwestorów, co dodatkowo napędza ruch w górę. Z drugiej strony, spadające spółki mogą kontynuować ten ruch przez długi czas. Dlatego ważne jest, aby unikać tzw. łapania spadających noży.
Jak rozpoznać trend na wykresie?
Nie musisz być ekspertem od analizy technicznej, żeby zauważyć podstawowe wzorce:
• Trend wzrostowy: kolejne szczyty i dołki są coraz wyższe. Cena porusza się coraz wyżej, mimo korekt.
• Trend spadkowy: kolejne szczyty i dołki są coraz niższe. Każda próba odbicia kończy się niżej niż poprzednia.
• Trend boczny: cena porusza się w przedziale, bez wyraźnego kierunku.
Do podstawowych narzędzi, które pomagają śledzić trend, należą średnie kroczące – np. MA50 (średnia z 50 dni) lub MA200 (średnia z 200 dni). Gdy kurs akcji znajduje się powyżej tych średnich, może to sugerować, że mamy do czynienia z trendem wzrostowym. Przecięcia tych średnich (tzw. „złoty krzyż” lub „krzyż śmierci”) bywają sygnałami zmiany kierunku trendu.
Momentum i inwestowanie z trendem
Strategia momentum polega na kupowaniu tego, co rośnie – czyli inwestowaniu w spółki, które już znajdują się w trendzie wzrostowym. Działa to dlatego, że wzrosty przyciągają uwagę i kapitał innych inwestorów, co jeszcze bardziej podbija ceny.
Zamiast szukać „perełek” wśród spółek z problemami, wielu inwestorów woli inwestować tam, gdzie już widać siłę rynku – to bezpieczniejsze i skuteczniejsze podejście. Historia pokazuje, że trend ma tendencję do kontynuacji, a nie do natychmiastowego odwracania się.
Nie łap spadających noży
Popularne giełdowe powiedzenie mówi: „Nie łap spadających noży”. Oznacza to, że kupowanie akcji tylko dlatego, że mocno spadły, może być bardzo ryzykowne.
Przykładowo, jeśli kurs spółki spadł ze 100 zł na 50 zł, inwestor może pomyśleć: „Niżej już nie spadnie”, ale w rzeczywistości cena może dalej zniżkować – na 20 zł, a nawet niżej, bo spadki często są odzwierciedleniem realnych problemów – a nie okazją. Spółka może mieć zbyt duże zadłużenie, tracić rynek, być bliska upadłości. Często taka przecena jest tylko początkiem długiej drogi w dół.
Aby spółka odwróciła trend spadkowy, musi wydarzyć się coś istotnego – np. poprawa wyników finansowych, wejście dużego inwestora strategicznego czy pozyskanie kluczowych kontraktów. Dlatego często lepszą strategią jest poczekanie na pierwsze oznaki odbicia i kupowanie dopiero wtedy, gdy spółka zaczyna pokazywać siłę, zamiast próbować przewidzieć idealny dołek.
Trend nie trwa wiecznie, a niska cena nie zawsze oznacza okazję
🟢 Przykład 1: Spółka, która długo rosła, a później odwróciła trend – CD Projekt
CD Projekt przez wiele lat był wzorcem trendu wzrostowego. Od 2015 do 2020 roku kurs akcji wzrósł z poziomu ok. 20 zł do ponad 460 zł. Rosnące oczekiwania wobec gry Cyberpunk 2077, świetna passa Wiedźmina i ekspansja na Zachód sprawiały, że inwestorzy masowo „grali z trendem”.
Jednak w grudniu 2020 roku, tuż po premierze Cyberpunka, trend się odwrócił. Gra nie spełniła oczekiwań, pojawiły się błędy techniczne, zwroty i problemy z reputacją. W efekcie kurs akcji zaczął gwałtownie spadać – i mimo okazjonalnych odbić, w dłuższej perspektywie trend się załamał.
👉 To pokazuje, że żaden trend nie trwa wiecznie. Nawet jeśli spółka długo rośnie, warto regularnie weryfikować fundamenty i szukać oznak możliwego przesilenia.
🔻 Przykład 2: Spółka, która wydawała się tania po spadkach, a spadała dalej – JSW
Jastrzębska Spółka Węglowa to przykład spółki, która w 2018 roku kosztowała ponad 100 zł, po czym zaczęła systematycznie tracić na wartości. W 2019 roku wielu inwestorów uważało, że kurs w okolicach 40–50 zł to już „okazja” – przecież wcześniej było znacznie drożej, a spółka miała spory potencjał.
Jednak problemy strukturalne sektora węgla koksowego, presja regulacyjna i pogarszające się wyniki sprawiły, że kurs spadł nawet do okolic 10 zł. To klasyczny przykład łapania spadającego noża – inwestorzy kierowali się tym, że „jest tanio”, zamiast sprawdzić, czy fundamenty faktycznie uzasadniają odbicie.
👉 Cena akcji może wydawać się atrakcyjna tylko dlatego, że kiedyś była wyższa – ale to nie znaczy, że wróci do tych poziomów.
📌 Wnioski z obu przykładów:
• Trendy są potężne, ale muszą być wspierane przez realne dane i fundamenty.
• Nie kupuj tylko dlatego, że coś spadło – zadaj pytanie, dlaczego spadło.
• Inwestowanie to nie szukanie „taniości”, tylko kupowanie wartości w dobrej kondycji rynkowej.
Korekty są czymś naturalnym
Po silnych wzrostach zawsze przychodzi korekta – czyli chwilowy spadek, często spowodowany realizacją zysków przez część inwestorów. To całkowicie naturalne i zdrowe zjawisko, które pozwala rynkowi nabrać równowagi przed kolejną falą wzrostów.
Dlatego nie należy panikować, jeśli kurs danej spółki po dużych wzrostach zacznie spadać. Wiele takich ruchów to krótkoterminowe wahania, które nie wpływają na długoterminowy trend. Właśnie dlatego warto nauczyć się rozróżniać korekty od rzeczywistych zmian trendu.
Czym różni się korekta od zmiany trendu?
To pytanie, które zadaje sobie wielu inwestorów – szczególnie wtedy, gdy ich akcje zaczynają tracić na wartości.
• Korekta to chwilowy spadek w ramach trwającego trendu wzrostowego. Trwa zazwyczaj krótko (dni lub tygodnie) i kończy się powrotem do wzrostów.
• Zmiana trendu to trwałe odwrócenie kierunku – np. z trendu wzrostowego na spadkowy. Często towarzyszą temu negatywne informacje fundamentalne lub pogorszenie sytuacji rynkowej.
Warto nauczyć się odróżniać korektę od zmiany trendu, bo sprzedaż w korekcie może być przedwczesna, a kupowanie podczas spadków może być pułapką, jeśli to faktycznie zmiana trendu.
Przykład:
Akcje spółki A rosły z 20 zł do 50 zł, potem spadły na 45 zł. Wielu początkujących inwestorów panikuje i sprzedaje. Tymczasem to może być tylko korekta przed kolejnym wzrostem – który zaprowadzi cenę np. do 60 zł.
Dlatego tak ważne jest patrzenie na szerszy obraz, a nie reagowanie impulsywnie na każdy spadek.
Psychologia inwestowania – jak emocje psują decyzje
Emocje to największy wróg inwestora. Strach i chciwość powodują impulsywne decyzje: kupowanie na górce z FOMO, panikowanie przy spadkach, niecierpliwe sprzedawanie przed odbiciem.
Wielu początkujących inwestorów żartuje, że zawsze kiedy kupią akcje, cena zaczyna spadać, a gdy sprzedają – momentalnie rośnie. To przypomina im prawo Murphy’ego, czyli przekonanie, że jeśli coś może pójść nie tak – to tak właśnie się stanie.
W rzeczywistości to efekt emocjonalnych decyzji i błędów poznawczych – inwestorzy często kupują na fali entuzjazmu, a sprzedają w panice. Rynek jest zmienny – i trzeba to zaakceptować, a kluczem do sukcesu jest cierpliwość, konsekwencja i trzymanie się własnej strategii.
Dlatego warto mieć z góry zaplanowaną strategię wejścia i wyjścia, opartą na konkretnych sygnałach – nie emocjach. Trend może być Twoim przewodnikiem, ale tylko wtedy, gdy potrafisz spojrzeć na niego z dystansu.
Trend w inwestowaniu pasywnym
Nawet jeśli inwestujesz pasywnie – np. poprzez ETF-y – trend nadal ma znaczenie. Oczywiście w mniejszym stopniu, bo inwestowanie pasywne zakłada brak prób „timingu”, ale warto być świadomym nastrojów rynkowych.
Dla inwestora długoterminowego spadki mogą być okazją, bo pozwalają kupić więcej jednostek ETF taniej. Ale jeśli ktoś jednorazowo inwestuje dużą kwotę, to warto wiedzieć, czy rynek znajduje się na szczycie hossy, czy w środku bessy – może to mieć duże znaczenie dla wyników w kolejnych latach.
✍️ Podsumowanie
• Trend ma znaczenie. Nie próbuj być mądrzejszy od rynku – graj z trendem, nie przeciwko niemu.
• Nie kupuj tylko dlatego, że coś „jest tanie” – niska cena nie oznacza końca spadków.
• Korekty są czymś naturalnym – nie każda zniżka to początek bessy.
• Nie daj się emocjom – działaj według strategii, a nie impulsu.
• Rozpoznawaj podstawowe sygnały trendu – pomoże Ci to unikać wielu błędów.
Chcesz inwestować świadomie i unikać kosztownych błędów? Sprawdź mój ostatni wpis, w którym wyjaśniam wszystko o spreadzie, płynności, FIFO oraz typach zleceń – niezbędne informacje, zanim klikniesz „kup”.
Jeśli ten wpis był dla Ciebie wartościowy, zostaw po sobie ślad – polub, skomentuj lub udostępnij. Dzięki temu więcej osób zobaczy te treści. Jeśli uważasz, że mogą pomóc innym, przekaż je dalej. Twoje wsparcie to dla mnie motywacja do tworzenia kolejnych materiałów. Razem możemy zwiększyć świadomość finansową!
Interesuje Cię giełda i inwestowanie? Sprawdź inne moje teksty i obserwuj profil, żeby nie przegapić kolejnych wpisów. Krok po kroku buduję z nich praktyczny przewodnik, który pomoże Ci lepiej zrozumieć świat rynków finansowych.
Treści publikowane na tym profilu mają charakter edukacyjny i informacyjny. Nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu przepisów prawa.